Cel i zasady przekładu
Na autentycznego nosiciela natchnionej myśli Nowego Testamentu wybrany został z woli Ducha Świętego język tego narodu, którego kultura duchowa dominowała od długiego czasu na kontynentach stykających się z Morzem Śródziemnym. Jest to język grecki.
Gdy zapisywany był tekst Nowego Testamentu, duże części Europy, Azji i Afryki należały do imperium rzymskiego, w którym urzędowym językiem był język łaciński. Nic dziwnego zatem, że wcześnie zaczęto przekładać Biblię na ten język. Prawdopodobnie jakieś części Nowego Testamentu tłumaczono na łacinę już w drugiej połowie I wieku. W II wieku przełożono wszystkie. Największe znaczenie w Kościele zyskała późniejsza wersja łacińska, zwana Wulgatą, sporządzona na bazie starszych, anonimowych przekładów przez świętego Hieronima (†419). Kilkakrotnie poprawiana, Wulgata uznana została przez Kościół rzymskokatolicki na Soborze Trydenckim (1546 r.) za wersję autentyczną i obowiązującą w publicznym nauczaniu.
Reformacja przyczyniła się do wzrostu zainteresowania Biblią i do licznych tłumaczeń na języki narodowe. Z katolickich przekładów polskich największy autorytet uzyskała Biblia ks. Jakuba Wujka, jezuity. Sam Nowy Testament w jego tłumaczeniu wydany został po raz pierwszy w 1593 r. Podstawą przekładu była Wulgata i oryginał grecki.
Wiek XX przyniósł liczne nowe przekłady Nowego Testamentu, niektóre oparte tylko na oryginale greckim. W ostatnich latach pojawił się nowy typ tłumaczenia Biblii, zwany interlinearnym od tego, że podaje on w równoległych liniach tekst oryginalny i przetłumaczony. Główne języki zachodnioeuropejskie taki przekład już posiadają, w Polsce przekład pod redakcją ks. prof. zw. dr hab. Remigiusza Popowskiego i prof. zw. dr hab. Michała Wojciechowskiego jest pierwszy.
Z pism świętego Hieronima wynika, że ten pierwszy teoretyk przekładu Biblii widział konieczność spełnienia przez tłumacza trzech postulatów: dobre zrozumienie tekstu oryginalnego, wierne oddanie sensu, dbałość o poprawność i piękno języka przekładu. Przekład interlinearny stara się przede wszystkim zbliżyć do myśli oryginału przez możliwie maksymalne wydobycie znaczeń i oznaczeń każdego wyrazu, natomiast składnię i piękno literackie stawia na dalszym miejscu. Naruszanie składni języka przekładu nie posuwa się jednak aż do tego stopnia, by tekst stawał się niezrozumiały. W trudniejszych miejscach tłumacz umieszcza w przypisie wyjaśnienie, bądź też dodaje jakiś wyraz w tekście, sygnalizując to nawiasami. Dzisiejsza teoria przekładu wyróżnia cztery rodzaje tłumaczeń:
- Przekład literalny – niewolniczo trzyma się morfologicznej i syntaktycznej struktury oryginału.
- Przekład filologiczny – dba o wierne oddanie semantyki oryginału i uwzględnia także jego kontekst kulturowy.
- Przekład artystyczny – koncentruje się na artystycznych walorach tekstu i stara się je ukazać także w tłumaczeniu nawet z naruszeniem myśli.
- Parafraza literacka – zachowuje myśl przewodnią i nastrój oryginału, nie dba jednak o zachowanie treści poszczególnych zdań i motywów.
Przekład paralelny, tak jak przekłady interlinearne, jest przekładem literalnym, choć stara się także o osiągnięcie celów przekładu filologicznego. Nie jest on przeznaczony do masowego korzystania. Wymaga od swego czytelnika uważnego zastanowienia się nad każdym zdaniem i uporządkowania szyku wyrazów przez zrozumienie ich logicznych związków. Poznawanie przekładu interlinearnego przypomina pracę kogoś, kto czyta obcojęzyczny tekst, ale jeszcze nie zna tego języka w takim stopniu, by bez zastanowienia się rozumieć zdanie po zdaniu. Zatrzymuje się, zastanawia, sprawdza znaczenie słów, robi analizę gramatyczną i logiczną.
Mimo dążenia do ścisłej dosłowności okazuje się, że przekład paralelny nie wszędzie jest niezgrabny. Trafają się strony, zwłaszcza w tekstach fabularnych, gdzie właściwie nie ma odstępstw od reguł dobrej polszczyzny. Wynika to stąd, że język polski przejawia podobieństwa morfologiczne, a zwłaszcza syntaktyczne do greki. Przekłady interlinearne na języki zachodnioeuropejskie wychodzą gorzej.
Przekłady paralelny i interlinearny mają przybliżyć oryginalną formę objawionego Słowa tym, którzy nie znając greki lub znając ją niedostatecznie, pragną pojąć sens każdego wyrazu i nawet z najmniejszej wypowiedzi wydobywać skarby Mądrości Bożej. Mogą też pomóc w nauce języka greckiego, stanowiąc ułatwienie dla lektury. Niosą one jednak także pewne niebezpieczeństwa. Mogą demobilizować pamięć i kusić łatwizną analizy. Autorzy tych przekładów chcą przypomnieć, że nie ma przekładów idealnych. Każdy osiąga tylko pewien stopień wierności. Najlepszą metodą poznania myśli i piękna obcego tekstu jest osiągnięcie takiego stopnia znajomości języka, by móc czytać bez gotowych objaśnień.
Język grecki
Geneza języka greckiego biblijnego
Biblia od początku jest przekładem. Myśl w niej zawarta ma pochodzenie Boskie, to znaczy nadprzyrodzone, pozaczasowe i pozaprzestrzenne, a wciela się w gramatykę mowy ludzkiej, zmiennej i ułomnej, jak Słowo Ojca w człowieczeństwo. Nad przekładem mądrości wiecznej w dostępną konkretność powszedniego języka czuwał Duch, powołując do współpracy człowieka. Tak powstały księgi Starego i Nowego Testamentu. W Starym Testamencie Bóg objawia się przez język hebrajski, z wyjątkiem niektórych ksiąg napisanych po grecku, w Nowym – przez język grecki, choć sam Jezus, Mesjasz, nauczał, mówiąc po aramejsku. Po zesłaniu Ducha Świętego na Apostołów przekazywanie ludziom Ewangelii powierzone zostało przez Boga najpierw ustnej tradycji. Nauczano w językach znanych słuchaczom. Po roku 60. Ewangelia utrwalona została w czterech księgach zredagowanych w języku greckim. W tym samym języku napisane zostały pozostałe księgi Nowego Testamentu. Tę grecką redakcję ksiąg chrześcijanie otrzymują jako natchnioną przez Ducha Świętego. Stanowi ona wraz ze Starym Testamentem fundament ich wiary.
Grecki należy do wielkiej rodziny języków indoeuropejskich razem z językami słowiańskimi, germańskimi, romańskimi (powstałe z łaciny), bałtyckimi, indoirańskimi, celtyckimi, albańskim i ormiańskim. Wszystkie wywodzą się z jednego prajęzyka i dlatego, choć dziś mało są do siebie podobne w fonetyce, ich struktura opiera się na tej samej wewnętrznej logice, posiadają te same podstawy składni, wspólną fleksję, niewiele zróżnicowaną stopniem ewolucji, jednakową strukturę semantyczno–morfologiczną wyrazów. Wynika z tego łatwość wzajemnego rozumienia i przekładu.
Pierwotna siedziba Praindoeuropejczyków mieściła się prawdopodobnie gdzieś na rozległej równinie między dzisiejszą Mołdawią a południowym Uralem. Na początku drugiego tysiąclecia przed Chr. zróżnicowane już językowo i rozproszone plemiona indoeuropejskie zajmowały ogromne obszary od Indii po zachodnie krańce Europy. Dziś językami indoeuropejskimi mówi około 1 657 mln ludzi w Europie, w obu Amerykach, w Australii, w dużej części Azji (1986 r.). Niektóre z nich, zwłaszcza angielski, są w stadium ekspansji na strefy innych rodzin językowych.
Wybór języka greckiego na pierwszego i autentycznego nosiciela Ewangelii zapowiadał łatwość jej przyjęcia przez wszystkie ludy indoeuropejskie oraz szczególne powołanie tych ludów do ewangelizowania całego świata.
Kiedy Abraham, protoplasta Izraelitów, na wezwanie Boże opuszczał międzyrzecze Tygrysu i Eufratu i udawał się do Kanaanu (około XIX w. przed Chr.), pierwsze plemiona greckie zajmowały południową część Półwyspu Bałkańskiego. Ostatnia ich fala, dorycka, dotarła tam w XII w. przed Chr.
Najwcześniejsze świadectwa pisane po grecku pochodzą z około 1200 roku przed Chr. VIII wiek przed Chr. przekazał nam najwspanialsze poematy indoeuropejskie, greckie: Iliadę i Odyseję. Te najstarsze pomniki literatury greckiej i dalszy jej wspaniały rozwój dostarczają obftego materiału do studiów nad historią greckiego języka. Inskrypcje i literatura epoki archaicznej ujawniają bogate zróżnicowanie dialektyczne. Dzięki kulturowej dominacji Aten oraz dzięki ich rozwiniętym stosunkom gospodarczo–politycznym z innymi krajami największe znaczenie i zasięg osiągnął w V i IV w. przed Chr. dialekt attycki. W imperium Aleksandra Wielkiego (356–323 przed Chr.) i w późniejszych królestwach diadochów grecki stał się urzędowym językiem administracji i kontaktów. Hellenizacji poddawała się nawet ludność nieindoeuropejska. Na skutek szerokiego użycia attycki dialekt uległ zmianom w zakresie słownictwa i morfologii, a także z pewnością w zakresie fonetyki. Słownictwo szybko wzbogacało się, a morfologia ulegała uproszczeniu. Ta nowa postać greckiego, znana od Indii do Ilirii i zachodnich granic Dolnego Egiptu, a nawet dalej na zachód w portach śródziemnomorskich, nosi nazwę języka koine, to znaczy języka wspólnego. Inne dialekty greckie wyszły z użycia. Nowy Testament napisany został w języku koine.
Język grecki osiągnął zdolność precyzyjnego określania najbardziej abstrakcyjnych pojęć dzięki łatwości tworzenia nowych wyrazów w procesie derywacji i złożenia oraz dzięki możliwości substantywizacji różnych morfologicznych postaci czasownika, przymiotnika, a nawet całych wyrażeń przyimkowych. Potrafi on wyrażać subtelne odcienie myśli, woli i uczuć przez użycie licznych partykuł i bogato rozbudowanej feksji słowa. Posiada giętką składnię, dopuszczającą określanie tych samych treści różnymi formami. Zredukowana do pięciu przypadków deklinacja zachowuje zdolność desygnowania wielorakich relacji nawet w skomplikowanych strukturach składniowych przez możliwość zastosowania przyimków, których liczba w języku koine znacznie się powiększyła.
Zanim Duch Święty dopuścił użycie greckiego do przekazywania nauki Bożej, język ten zdawał egzamin najwyższej sprawności i piękna w eposach Homera, w liryce poetów archaicznych, w tragediach Ajschylosa i Sofoklesa, w flozofcznych dialogach Sokratesa i Platona, w traktatach Arystotelesa, w historycznych dziełach Herodota, Tukidydesa i Ksenofonta, w politycznych mowach Demostenesa i w codziennej mowie etycznych bajek Ezopa.
Pismo greckie
Ewolucja pisma w ogóle ukazuje możliwość istnienia następujących form:
- Pismo piktografczne – polega na przedstawianiu rzeczywistości za pomocą obrazków. Tego pisma nie czyta się, lecz się je interpretuje jak obrazkowy film lub rysunkowe opowiadanie.
- Pismo ideografczne – każdy znak oznacza jakąś ideę, a nie jej symbol fonetyczny. Nieskończona ilość idei postuluje nieskończoną ilość ideogramów, ale nie muszą one być odrębne dla poszczególnych języków. Z tego powodu to pismo może być czytane w każdym języku.
- Pismo fonografczne wyrazowe – każdy znak symbolizuje cały wyraz danego języka. A zatem musi być tyle znaków, ile jest wyrazów.
- Pismo fonografczne sylabiczne – każdy znak jest symbolem jednej sylaby. To pismo może być zredukowane do kilkudziesięciu znaków.
- Pismo fonografczne głoskowe – każdej głosce odpowiada jeden znak, litera. Ponieważ głoski powstają w wyniku ruchów narządów mowy, ich symboliczne skatalogowanie mogłoby być wspólne dla wszystkich języków. Komplet liter tworzy alfabet.
Grecy przyjmowali pismo przynajmniej dwa razy: najpierw sylabiczne – obcego pochodzenia, nie dostosowane do potrzeb języka greckiego, potem głoskowe – zapożyczone od Fenicjan w VIII w. (według najnowszych poglądów prawdopodobnie już około 1100 r. przed Chr.). Pierwsze pismo, odczytane, było w użyciu w wiekach XV–XIII przed Chr. Nosi ono nazwę pisma linearnego B. Drugie pismo, używane do dziś, wprawdzie przyjęte zostało od Fenicjan, lecz na gruncie greckim dokonano w nim genialnej zmiany. W końcowej mianowicie fazie rozwoju tamto pismo miało postać kwadratową i oznaczało tylko spółgłoski. Na gruncie greckim uproszczono formę jego liter i zastosowano znaki także do samogłosek. Dzięki temu praktycznemu zabiegowi Grecy uzyskali możliwość jednoznacznego utrwalenia na piśmie wszystkich wyrazów swej mowy i ich różnych form, a tym samym wszystkich wytworów języka, w tym także wielkich dzieł literackich, przy użyciu zaledwie 24 liter. Dla dialektu attyckiego ostateczna forma alfabetu przyjęta została w 403 r. przed Chr. Później upowszechniła się ona w całej Helladzie i w królestwach powstałych z imperium Aleksandra Wielkiego. W tym alfabecie zapisany został Nowy Testament.
Dziś przyjmuje się w Polsce następujące wartości fonetyczne dla znaków owego starogreckiego alfabetu:
Α, α = a; Β, β = b; Γ, γ = g, a bezpośrednio przed γ, κ, χ lub ξ = n; Δ, δ = d; Ε, ε = e; Ζ, ζ = dz; Η, η = e; Θ, θ = th; Ι, ι = i, a w dyftongach j; Κ, κ = k; Λ, λ = l; Μ, μ = m; Ν, ν = n; Ξ, ξ = ks; Ο, ο = o; Π, π = p; Ρ, ρ = r; Σ, σ, ς = s; Τ, τ = t; Υ, υ = ü; Φ, φ = f; Χ, χ = ch; Y, ψ = ps; W, ω = o.
Znak ι pod samogłoską nie wpływa na jej wymowę, np. ῳ = o. Znaki ῀, ´ lub ` nad samogłoską oznaczają miejsce akcentu w danym wyrazie, np. δίδωμι = dídomi, δῶρον = dóron, καλὸς = kalós. Wyrazy bez tych znaków należy wymawiać łącznie z wyrazem sąsiednim. Znak przydechu ᾿ nad samogłoską zaczynającą wyraz nie zmienia jej wartości fonetycznej, natomiast znak ῾ powoduje dodanie do niej głoski h, np. ἁρμονία = harmonía. Dyftong ου = u, inne dyftongi czyta się jako dyftongi, np. ει = ej, οι = oj.
Pismo greckie posiada następujące znaki pisarskie: . = kropka; , = przecinek; · = średnik lub dwukropek; ; = znak zapytania.
Budowa wyrazów greckich
Wyrazy greckie wywodzą się z pierwiastków praindoeuropejskich, wspólnych dla wszystkich indoeuropejskich języków. Ich rekonstrukcją zajmuje się gramatyka historyczna. Pierwiastki były prawdopodobnie jednosylabowe. W procesie ewolucji przyjmowały nowe morfemy w postaci rozszerzeń i przyrostków. Ich najwcześniejsza forma w zakresie każdego z wyodrębnionych już języków, np. w zakresie języka greckiego, nosi nazwę pnia lub rdzenia. Pnie nadal ewoluowały przez przyjmowanie kolejnych afksów słowotwórczych i feksyjnych. Wskutek tego wyrazy greckie, tak jak i polskie, stanowią struktury złożone w wymiarze morfologicznym i semantycznym. Dobra znajomość greki Nowego Testamentu zakłada rozumienie tych struktur.
W wyrazach greckich odmienianych przez przypadki lub osoby wyróżnia się temat i końcówkę. Końcówka oznacza przypadek, liczbę, osobę, stronę, tryb itd. Temat zawiera zazwyczaj dwa elementy: semantem, który jest nosicielem czystej idei, pojęcia, znaczenia, oderwanego od kategorii części mowy, od kategorii liczby, czasu, przypadka, trybu, rodzaju itd., oraz przyrostek, sufks, dzięki któremu owa idea kategoryzuje się morfologicznie i semantycznie. Ponieważ wyrazy polskie są podobnie zbudowane, możemy posłużyć się rodzimym dla nas przykładem. Oto szereg wyrazów z semantemem dob–: dobry, dobroć, dobrotliwy, dobrotliwość, przedobrzenie, przedobrzyć, przedobrzył, przedobrzylibyśmy, przedobrzyliby, przedobrzonymi, dobrze. Poszczególne afksy dodane do tego semantemu mają własne oznaczanie. Oznaczają na przykład, że to jest przymiotnik rodzaju męskiego, liczby pojedynczej w mianowniku, albo że to jest bezokolicznik, że chodzi o dokonaną czynność nadmiernego czynienia dobrze, że podmiot mówiący negatywnie ocenia tę nadmierność czynienia dobrze, że czynność tę spełniła trzecia osoba w czasie przeszłym itd. Przekład interlinearny stara się wiernie oddać podstawową ideę semantemu oraz możliwie wszystkie desygnacje afksów wyrazu oryginalnego. Dzieje się to niejednokrotnie z naruszeniem reguł składni języka przekładu. A ponieważ nie zawsze jeden wyraz przekładu może przekazać istotne elementy semantycznej struktury oryginału, trzeba niekiedy uciec się do użycia nawet kilku wyrazów. W przypadku tekstów Biblii ta troska o wierność zrozumienia i przekładu wyraża postawę pietyzmu i posłuszeństwa względem Boga.
Słowotwórstwo greckie
Języki indoeuropejskie odnawiają i wzbogacają swój zasób słów poprzez derywację, złożenia, pożyczki, kalki i poprzez zmianę znaczeń wyrazów już istniejących. Język grecki posiada nadto zdolność precyzowania nowych pojęć poprzez substantywizację przymiotników, form czasownika i innych części mowy, a nawet całych zwrotów. Ściśle pojęte słowotwórstwo zajmuje się tylko dwoma procesami: derywacją i kompozycją czyli złożeniami dwóch lub więcej wyrazów. Choć więc tekst Nowego Testamentu posiada pożyczki, kalki i transliteracje obcojęzyczne oraz dość liczne semityzmy, zwłaszcza w zakresie składni, tu podane zostaną elementarne informacje tylko o tych dwu procesach, jako o najczęstszych. Problem występowania w księgach Nowego Testamentu wyrazów z nowym znaczeniem, typowo biblijnym, czyli tak zwanych neosemantemów, był przedmiotem już wielu studiów, lecz nadal wywołuje spory kwestia, czy Biblię należy tłumaczyć poprzez terminy później usystematyzowanej teologii, czy zgodnie ze znaczeniami znanymi z pisemnej tradycji greckiej, a nadto czy na znaczenia greckie nakładać semickie tam, gdzie flologia biblijna widzi wpływ języka hebrajskiego lub aramejskiego. Przykładem może być wyraz ἐκκλησία: w utrwalonej tradycji teologicznej ma on znaczenie Kościół, według etymologii greckiej – (społeczność) wywołanych (bliżej o budowie tego wyrazu zob. Dz 5.11), natomiast w świetle odpowiednika semickiego qahal – zgromadzenie (liturgiczne), zwołanie (określenie gminy religijnej). Podobna trudność wiąże się także z innymi wyrazami. Czy na przykład ἄγγελος należy przekładać na posłaniec, zwiastun, czy na anioł? Albo βάπτισμα – na zanurzenie czy na chrzest, Χριστός – na Pomazaniec czy na Chrystus, ἀπόστολος – na wysłannik czy na apostoł? Niniejsze tłumaczenie trzymać się będzie znaczeń rodzimie greckich, ale nie bez wyjątków. Sygnałem wątpliwości tłumacza przy jakimś wyrazie będzie przypis, zwłaszcza przy pierwszym jego użyciu w księdze.
Derywacja
Język grecki posiada wyrazy pierwotne, bliskie pierwiastkowi, i pochodne, czyli derywowane, utworzone przez dodanie sufksów słowotwórczych (formantów) do wcześniejszego tematu lub pnia. Nie tworzy się w greckim wyrazów przez dodanie przedrostków w ścisłym znaczeniu. Każdy formant posiada własne znaczenie. Wymienione tu zostaną te, które w Nowym Testamencie występują najczęściej.
Formanty tworzące rzeczowniki
-
Nazwy sprawcy (nomina agentis). Pochodzą od czasowników.
- –της (gen. –του), rzadziej –τηρ lub –τωρ, np. ποιητής, sprawca, twórca; od ποιέω, czynić, tworzyć.
- –ος (gen. –ου), np. τροφός, żywiciel, karmiciel; od τρέφω, żywić. Te nazwy, jeśli nie są złożone, mają akcent na końcu.
- –μην, –μων, np. ἡγεμών, dowódca; od ἡγέομαι, przewodzić.
- –η, –ων, np. ἄρχων, przywódca; od ἄρχω, prowadzić.
- –ευς, np. γονεύς, rodziciel, rodzic; od γίνομαι, urodzić się.
-
Nazwy czynności (nomina actionis). Nazwy te łatwo przechodziły w nazwy wytworu danej czynności (nomina rei actae), a nawet w nazwy miejsca, w którym dana czynność się odbywa (nomina loci). Pochodzą od czasowników.
-
Neutra (rodzaju nijakiego):
- –μα, na ogół oznacza czynność dokonaną i często przechodzi w nazwę wytworu, np. γράμμα, pierwotnie napisanie, później zapis, litera, pismo; od γράφω, pisać.
- –ος (gen. –ους), np. γένος, pierwotnie zrodzenie, później ród, pokolenie; od γίνομαι, urodzić się.
-
Masculina (rodzaju męskiego):
- –ος (gen. –ου), np. λόγος, pierwotnie wypowiedzenie, później słowo, wypowiedź; od λέγω, mówić. Te nazwy, w przeciwieństwie do słów z –ος tworzącym nazwy sprawcy, są barytonami, czyli wyrazami z akcentem na drugiej lub trzeciej sylabie od końca.
- –μος, np. ἁγιασμός, uświęcenie; od ἁγιάζω, święcić.
-
Femina (rodzaju żeńskiego):
- –η lub –α, a także –τη, –νη, –μη, np. γραφή, pierwotnie zapisanie, później pismo; od γράφω, pisać. ᾿Αγορά, pierwotnie zgromadzenie, później o miejscu zgromadzenia, rynek; od ἀγείρω, gromadzić.
- –ία lub –εία, np. τεκνογονία, rodzenie dzieci; od τέκνον, dziecko, i γίνομαι, urodzić się.
- –σις, np. δόσις, danie, później dar; od δίδωμι, dawać.
-
Neutra (rodzaju nijakiego):
-
Nazwy jakości, cech, przymiotów (nomina qualitatis). Pochodzą od rzeczowników i przymiotników.
- Neutra: –ος (gen. –ους), np. βάθος, głębia; od βαθύς, głęboki.
-
Femina:
- –ια, –εια, np. σοφία, mądrość; od σοφός, mądry.
- –της (gen. –τητος), np. ἁγιότης, świętość; od ἅγιος, święty.
- –σύνη, np. δικαιοσύνη, sprawiedliwość; od δίκαιος, sprawiedliwy.
-
Nazwy narzędzi, za pomocą których coś się wykonuje (nomina instrumenti).
- –τρον i –θρον, np. ἄροτρον, socha, pług; od ἀρόω, orać.
-
Nazwy miejsc (nomina loci).
- –τήριον, np. ἀκροατήριον, sala posłuchań, sala wykładowa; od ἀκροάομαι, słuchać.
- –εῖον, np. εἰδωλεῖον, miejsce święte bożka, świątynia bożka; od εἴδωλον, posąg bożka.
- –ων, np. ἀμπελών, o miejscu uprawiania winnej latorośli, winnica; od ἄμπελος, winorośl.
-
Nazwy zdrobniałe, spieszczone (nomina diminutiva). W Nowym Testamencie występują rzadko.
- –ιον, –ίδιον, –άριον, –ύδριον, –ύλλιον, np. ἰχθύδιον, mała ryba, rybka; od ἰχθύς, ryba.
- –ίσκος, –ίσκη, np. παιδίσκη, dzieweczka; służebna; od παῖς, dziewczyna.
Formanty tworzące przymiotniki
- Przymiotniki odimienne
- Przymiotniki odczasownikowe
• –ιος, oznacza przynależność, np. οὐράνιος, należący do nieba; niebiański, niebieski; od οὐρανός, niebo.
• –κός, –ικός, –ακός, desygnują związek z przedmiotem oznaczanym przez dane imię, np. κυριακός, związany z panem, pański; od κύριος, pan.
• –ινος, oznacza sposób życia, jakość albo materię danej rzeczy, albo czas, np. ἀνθρώπινος, ludzki; od ἄνθρωπος, człowiek. λίθινος, kamienny; od λίθος, kamień. καθημερινός, codzienny; od κατά, na, i ἡμέρα, dzień.
• –τος, w Nowym Testamencie występuje przy wielu złożeniach; może oznaczać to samo, co imiesłów bierny dokonany, bądź, wielokrotnie, stałą zdolność spełniania albo doznawania na sobie czynności, oznaczonej przez temat danego czasownika, np. ἀγαπητός, umiłowany; od ἀγαπάω, miłować. ἀδιάκριτος, niezdolny do rozróżniania, nierozróżniający; od ἀ– privativum, nie, διά, roz–, i κρίνω, odróżniać. ἀλάλητος, niemożliwy do wypowiedzenia, niewymowny; od ἀ– priv., nie, i λαλέω, mówić.
• –τικός, w języku koine ten formant był często używany zamiast formantu –τος, jednak w Nowym Testamencie pojawia się rzadko; desygnuje zdolność spełniania czynności oznaczonej przez czasownikowy temat, skłonność do jej spełniania, stałą biegłość, np. διδακτικός, zdolny do nauczania; od διδάσκω, uczyć.
Formanty tworzące czasowniki
Słownik grecki posiada czasowniki pierwotne, proste. Jest ich jednak stosunkowo niewiele. Ogromna większość to czasowniki pochodne: derywowane i złożone. Derywowane czasowniki greckie tworzy się z zasady od tematów imiennych, lecz część tych tematów ma również pochodzenie czasownikowe, np. ἀναστατόω pochodzi od przymiotnika ἀνάστατος, a ten z kolei od czasownika ἀνίστημι.
- Formant –άω może oznaczać posługiwanie się czymś jako narzędziem, środkiem; wydawanie jakiegoś dźwięku; chorowanie, chorobliwą zachciankę, wzburzenie; obftowanie w coś; powodowanie czegoś w odbiorcy czynności, np. τιμάω, okazywać cześć, czcić; ἀροτριάω, orać; βοάω, wołać; καταστρηνιάω, ulegać chorobliwym zachciankom; κομάω, zapuszczać włosy; φρεναπατάω, zwodzić.
- Formant –όω nadaje derywatom znaczenie kauzatywne lub instrumentalne, to znaczy ich strukturę semantyczną można określić zdaniem: czynić kogoś jakimś lub czynić coś za pomocą czegoś, np. δουλόω, czynić kogoś niewolnikiem (δοῦλος, niewolnik), zniewalać; σταυρόω, krzyżować (σταυρός, krzyż).
- Formant –έω tworzy czasowniki o znaczeniu kauzatywnym, instrumentalnym, a w języku koine bardzo często, zwłaszcza czasowniki złożone, o znaczeniu być jakimś, być kimś lub być czyniącym coś, np. ζῳογονέω, rodzić żywe istoty, przywracać do życia; ἐλλογέω, wpisywać na czyjś rachunek, zaliczać; εὐψυχέω, być dobrej myśli; λογομαχέω, dosł. być walczącym o słowa, stąd krócej, lecz ze znaczącą zmianą, walczyć o słowo.
- Formant –εύω tworzy słowa o takim znaczeniu jak –έω, a zwłaszcza słowa desygnujące stan, np. βασιλεύω, być królem, królować.
- Formant –αίνω zazwyczaj ma sens kauzatywny, np. κερδαίνω, zdobywać zysk, zyskiwać.
- Formant –ύνω rzadko występuje, nadaje słowu sens kauzatywny, np. σκληρύνω, czynić twardym.
- Formant –άζω tworzy czasowniki oznaczające różne rodzaje postawy aktywnej, np. θαυμάζω, dziwić się, podziwiać; δοκιμάζω, próbować, badać.
- Formant –ίζω utworzył w języku koine bardzo dużo nowych czasowników, określających pewien sposób zachowania się, mówienia, ale mogą one również mieć sens kauzatywny, a nawet instrumentalny, np. ἰουδαίζω, żyć na sposób judejski; κιθαρίζω, grać na kitarze; εὐαγγελίζω, głosić Ewangelię; πελεκίζω, ścinać toporem; σκανδαλίζω, wieść do obrazy, gorszyć.
Formanty tworzące przysłówki
W języku koine tworzono przysłówki z zakończeniem –ως nie tylko od przymiotników stopnia równego, lecz także od stopnia wyższego, od imiesłowów, a nawet od zaimków. Zachowało się także przysłówkowe użycie niektórych przypadków gramatycznych, wyrażeń przyimkowych i samych przyimków. Nadto utrzymały się, również w Nowym Testamencie, dość liczne przysłówki miejsca na –θην, –δε, –θα i in.
Złożenia
Jedną z właściwości języków indoeuropejskich jest zdolność wzbogacania słownictwa przez łączenie dwóch, trzech, a nawet więcej wyrazów w jeden z jednym głównym akcentem. Tę właściwość rozwinął szczególnie język grecki, i to na wszystkich etapach znanej nam ze świadectw pisanych ewolucji. Złożenia służą nie tylko do nazwania nowych pojęć, zjawisk czy konkretnych rzeczy, lecz także do uzyskania zwięzłości wypowiedzi, do odświeżenia semantyki zetlałych przez codzienne użycie wyrazów i do bardziej precyzyjnego wyrażenia znanego już pojęcia. Semantyczna kondensacja greckiego złożenia rzadko da się wyrazić po polsku jednym prostym lub złożonym wyrazem. Stąd w interlinearnym przekładzie wielokrotnie znajdziemy zapis kilku słów polskich pod jednym greckim.
Komponentami złożeń greckich mogą być imiona, czyli rzeczowniki, przymiotniki, zaimki i liczebniki oraz czasowniki, przysłówki i przyimki. W złożeniach mogą być także użyte wyrazy, które już dawno straciły zdolność samodzielnego występowania. W Nowym Testamencie najczęstszymi z nich są ἀ- priv., nie, bez, oraz δυσ–, które zaprzecza semantyce drugiego członu, ogranicza ją, wskazuje na niepowodzenie i trudność jej istnienia i stawania się (jak w spolszczonym dysharmonia). Wyrazy złożone stanowią bogaty splot znaczeń i desygnacji o różnych relacjach. Dzisiejszy stan wiedzy o strukturze złożeń opiera się w dużym stopniu na spostrzeżeniach starożytnych gramatyków indyjskich, zwłaszcza Paniniego (IV w. przed Chr.), badających sanskryt. Ich nauka sprawdza się w analizie złożeń greckich.
Złożenia imienne
Do złożeń imiennych należą złożone imiona (rzeczowniki, przymiotniki, zaimki i liczebniki) oraz derywowane od nich czasowniki. Są to złożenia w najbardziej właściwym sensie. Często człon końcowy, zwłaszcza rzeczowniki, przybiera w nich nową końcówkę. Za gramatykami indyjskimi dzieli się je na złożenia kopulatywne i determinatywne.
Złożenia kopulatywne
W złożeniach kopulatywnych człony są złączone na zasadzie koordynacji współrzędnej. Tworzą prostą sumę znaczeń. Nie wyróżnia się w nich członu określającego i określanego. Są nieliczne. W Nowym Testamencie należy do nich na przykład νυχθήμερον = νύξ + ἡμέρα, noc (i) dzień, czyli doba.
Złożenia determinatywne
W kompozycjach determinatywnych komponenty tworzą układ subordynacji. Występuje w nich kumulacja lub redukcja semantyki członu określanego. Dzielą się na endocentryczne i egzocentryczne.
Złożenia endocentryczne. W złożeniach endocentrycznych występują obydwa człony układu determinatywnego: określający i określany. Określający może pełnić w stosunku do członu określanego funkcję przydawki, np. ψευδάδελφος = ψευδὴς ἀδελφός, fałszywy brat, bliższego lub dalszego dopełnienia, np. θεοδίδακτος = (ὑπὸ) θεοῦ διδακτός, przez Boga nauczony, albo okolicznika, np. εὐμετάδοτος = εὖ μετάδοτος, chętnie dzielący się z (innymi).
Złożenia egzocentryczne. Złożenia egzocentryczne to takie kompozycje, w których brak członu określanego. Nie ma go także w kontekście zdania. Pozostaje on w sferze domysłu. Wyróżnić tu można złożenia rekcyjne, np. δίψυχος = (domyślne ἔχων) δύο ψυχάς, dosł. (mający) dwie dusze, stąd chwiejny lub obłudny; oraz hipostazy, np. παραθαλάσσιος = (dom. ὢν) παρὰ θάλασσαν, dosł. (będący) nad morzem, stąd także polska hipostaza nadmorski.
Złożenia słowne
Pod nazwą złożenia słowne rozumie się czasowniki złożone z przyimkami. Ten typ kompozycji jest luźny, gdyż dodany do słowa przyimek łatwo oddzielany jest, zwłaszcza w poezji, w procesie tak zwanego tmesis, a w odmianie przez augment ε–, które oznacza czas przeszły. Przyimki w złożeniach słownych odzyskują swoje dawne znaczenie przysłówkowe i spełniają funkcję okoliczników miejsca, czasu, stopnia, sposobu itd. W Nowym Testamencie najczęściej w złożeniach pojawiają się ἀνά, ἀπό, διά, ἐκ, ἐν, ἐπί, κατά, παρά i σύν. Ich bardzo bogata semantyka wymaga często konsultacji dobrego słownika.
Części mowy
Język grecki posiada następujące części mowy: rzeczownik, przymiotnik, zaimek, liczebnik, rodzajnik, czasownik, przysłówek, przyimek, spójnik, partykuła. Ogólnie biorąc ich funkcja w mowie jest taka sama jak w języku polskim z wyjątkiem rodzajnika, którego język polski nie ma. Części mowy dzieli się na fexibilia i infexibilia, czyli na części odmienne w deklinacji lub koniugacji i nieodmienne.
Flexibilia
Flexibilia odmieniają się bądź to przez przypadki: rzeczownik, przymiotnik, zaimek, liczebnik i rodzajnik, bądź też przez osoby w zakresie liczb, trybów, czasów i stron: czasownik. Praktycznie ujęta gramatyka grecka wyróżnia trzy deklinacje i dwie koniugacje.
Imiona
Wszystkie części mowy odmieniające się przez przypadki noszą miano imion. Oczywiście należą do nich także imiona własne. Wspólnymi kategoriami feksyjnymi imion, a do nich dochodzi imiesłów, są: przypadki, rodzaje i liczby. Kategoria liczby jest wspólna z czasownikami. Przymiotniki posiadają nadto kategorię stopnia, wspólną z przysłówkami.
RODZAJNIK grecki, ὁ, ἡ, τό, był pierwotnie zaimkiem wskazującym i mógł występować samodzielnie lub jako przydawka rzeczownika. Zachowały się dość liczne pozostałości użycia zaimkowego. Rodzajnik ma znaczenie indywidualizujące: wyróżnia daną osobę lub rzecz spośród innych tego samego gatunku, albo uogólniające: z danej osoby lub rzeczy czyni reprezentanta całego gatunku. Zazwyczaj nie używa się go przy imionach własnych, przy imionach pospolitych już wystarczająco zindywidualizowanych, przy orzecznikach i przy imionach jeszcze w wypowiedzi bliżej nieznanych. Rodzajnik może być użyty do substantywizacji innych części mowy i ich różnych form, a nawet wielowyrazowych zwrotów. Pozwala to wyrażać bardzo subtelnie zróżnicowane pojęcia. Niejednokrotnie trudno jest oddać te odcienia semantyczne w przekładzie polskim. Na przykład mówca ma swój odpowiednik grecki w rzeczowniku ῥήτωρ, lecz może też być nazwany substantywizowanymi imiesłowami czasownika λέγω: ὁ λέγων, ὁ λέξων, ὁ λέξας, i jeszcze kilku innymi formami tego samego słowa. Nie są one jednak pełnymi synonimami. Pierwsza forma bowiem oznacza tego, kto w tej chwili mówi, druga tego, który ma zamiar przemówić, a trzecia tego, który już skończył swoją wypowiedź. Podobnie rzeczownik κάλλος i substantywizowany przymiotnik rodzaju nijakiego τὸ καλόν oznaczają piękno, lecz ich desygnacja nie jest synonimiczna. Pierwszy oznacza piękno jako cechę czegoś i jako pojęcie abstrakcyjne, drugi – piękno jako samodzielny byt: to, co piękne. Ponadto rodzajnik ma zdolność zamieniania w przydawkowe określenie nawet nieodmiennych części mowy. Mianowicie określeniem rzeczownika staje się każdy wyraz, który występuje między tym rzeczownikiem i jego rodzajnikiem lub który występuje po rzeczowniku z jego rodzajnikiem, np. οἱ τότε ἄνθρωποι, dosł. (ci) wtedy ludzie, stąd ówcześni ludzie; οἱ ἄνθρωποι οἱ τότε, dosł. (ci) ludzie (ci) wtedy, stąd tak samo ówcześni ludzie; δικαιοσύνη ἡ ἐκ πίστεως, dosł. sprawiedliwość (ta) z wiary, stąd sprawiedliwość oparta na wierze lub sprawiedliwość wynikająca z wiary. Rodzajnika zazwyczaj nie przekłada się na język polski. Zachowuje się go jednak tam, zwłaszcza w przekładzie interlinearnym, gdzie ma on znaczenie zaimkowe lub potrzebny jest do lepszego zrozumienia związków syntaktycznych. Tłumaczy się go wtedy na ten, ta, to.
Przypadki
Pierwotne indoeuropejskie przypadki zredukowane zostały w języku greckim do pięciu: nominativus (mianownik), genetivus (dopełniacz), dativus (celownik), accusativus (biernik) i vocativus (wołacz). Funkcje zaginionych trzech przypadków przejął genetivus i dativus wraz z wyrażeniami przyimkowymi. Przypadkami niezależnymi są nominativus i vocativus, pozostałe – zależnymi. W koine użycie prostych przypadków zależnych zaczęto dość często wzmacniać przez dodawanie do nich odpowiednich przyimków. W Nowym Testamencie nastąpiło to częściowo pod wpływem języka hebrajskiego i aramejskiego.
NOMINATIVUS. Jest przypadkiem podmiotu gramatycznego oraz, inaczej niż w języku polskim, przypadkiem orzecznika, np. οὔκ εἰμι ἀπόστολος, dosł. nie jestem apostoł, tzn. nie jestem apostołem. Czasem nominativus może wystąpić także w funkcji vocativu.
VOCATIVUS. Używa się go tak, jak w języku polskim. Przy vocativie może wystąpić wykrzyknik ὦ, o.
ACCUSATIVUS. W zdaniu spełnia funkcję dopełnienia bliższego albo okolicznika. Jako dopełnienie zależy od słów przechodnich. Polskie odpowiedniki niektórych greckich słów przechodnich rządzą nie biernikiem, lecz innym przypadkiem lub wyrażeniem przyimkowym, np. ὀνίνημι, pomagam komuś; φεύγω, uciekam przed kimś. Zaprzeczone słowa greckie nie zmieniają swego rządu, polskie natomiast – zmieniają, np. widzę dom i nie widzę domu. Niektóre słowa rządzą podwójnym accusativem, np. ἀποστασίαν διδάσκω τινά, dosł. odstępstwo uczę kogoś, a poprawnie po polsku: uczę kogoś odstępstwa. Tę samą składnię posiadają odpowiedniki takich polskich wyrażeń, jak przypominam coś komuś, żądam czegoś od kogoś, pozbawiam kogoś czegoś, ubieram kogoś w coś, zdejmuję coś z kogoś, zatajam coś przed kimś. Odpowiednikiem polskiej fgury retorycznej typu miłować kogoś miłością jest w greckim tzw. accusativus biernika wewnętrznego: ἀγαπῶ τινα ἀγάπην.
Accusativus jako okolicznik może oznaczać rozciągłość w czasie lub przestrzeni albo zakres pojęcia nadrzędnego, np. ἔμειναν οὐ πολλὰς ἡμέρας, pozostali niewiele dni; ἀπέχει σταδίους ἑξήκοντα, jest oddalony sześćdziesiąt stadiów; πιστὸς τὰ πρὸς τὸν θεόν, wierny co do (rzeczy) dotyczących Boga. Imiona, w tym również imiesłowy, mogą w accusativie spełniać funkcję przysłówków, np. (τὸ) λοιπόν, w końcu, wreszcie; τὸν ὅμοιον τρόπον, w podobny sposób.
Istnieje także accusativus zależny od przyimków.
GENETIVUS. Genetivus spełnia funkcję własną oraz funkcję zaginionego ablativus, którego nie posiada już również polska deklinacja. Dlatego odróżnia się w analizie zdania genetivus właściwy od genetivus ablativus. Najogólniej biorąc, pierwszy odpowiada na pytania: kogo? czego? czyj? czyja? czyje?, a drugi na pytania: od kogo? od czego? skąd?
1. Genetivus właściwy. Zależy, jak polski dopełniacz, od czasowników, od przymiotników i od rzeczowników. Wiele greckich słów, inaczej niż ich odpowiedniki polskie, rządzi samym genetivem bez przyimka. Najczęściej są to słowa ze znaczeniem jeść coś, pić coś, brać z czegoś, uczestniczyć w czymś, litować się nad kimś, gniewać się na kogoś, troszczyć się o coś, przypominać sobie o czymś, zapominać o czymś, dowiadywać się o czymś, rządzić kimś, napełniać czymś, oskarżać o coś, sprzedawać, kupować za ileś i inne. Ich interlinearny przekład wymaga adaptacji do polskiej składni m.in. przez dodawanie przyimków. Bardziej charakterystyczne genetivy otrzymały w gramatyce własne nazwy. Oto niektóre z nich: Genetivus possessoris – oznacza posiadacza: po rzeczownikach, jak w polskim, np. „dom ojca”, lecz inaczej po słowie εἶναι, być, np. κυρίου εἰμί, dosł. pana jestem, w sensie należę do pana. Genetivus miejsca i czasu, np. χειμῶνος, zimą, w zimie; ἐκείνης διέρχεσθαι, tamtą (drogą) przechodzić. Genetivus materiae – podaje materiał, z którego zrobiona jest rzecz nazwana przez rzeczownik nadrzędny, np. στέφανος ἀστέρων, wieniec z gwiazd. Genetivus partitivus – desygnuje całość, której część oznacza rzeczownik nadrzędny; niekiedy, tak jak w polskim, po rzeczownikach oznaczających ilość i miarę, odmiennie natomiast po comparativach, superlativach, po liczebnikach porządkowych, np. οἱ πρῶτοι τοῦ λαοῦ, pierwsi z ludu.
2. Genetivus ablativus. Jako genetivus separationis oznacza rzecz, miejsce lub chwilę, od której coś się oddziela, oddala, odchodzi. Występuje po słowach ze znaczeniem oddzielać się od czegoś, oddalać się od czegoś, uwalniać się od czegoś, różnić się od czegoś, zaprzestawać czegoś, powstrzymywać się od czegoś i inne, np. ἀπέχεσθαι εἰδωλοθύτων, powstrzymywać się od pokarmów ofarowanych bożkom; κωλύειν τοῦ βουλήματος, przeszkadzać w zamiarze, przeszkadzać zamiarowi. Genetivus comparationis występuje po comparativach oraz po czasownikach i przymiotnikach ze znaczeniem komparatywnym, np. ἀγαπᾶν πλέον τινός, miłować więcej niż ktoś, miłować bardziej niż ktoś; μείζων αὐτῶν, większy z nich.
Genetivem rządzą także niektóre przyimki.
DATIVUS. Dativus spełnia pierwotną funkcję własną oraz funkcję zaginionego narzędnika (instrumentalis) i miejscownika (locativus). Ogólnie zatem odpowiada na pytania: komu? czemu? dla kogo? kim? czym? w kim? w czym? gdzie?
1. Dativus właściwy. Tak jak w polskim występuje jako dopełnienie dalsze po pewnych czasownikach, a także po pewnych przymiotnikach, np. miły komuś, życzliwy komuś. Polskie odpowiedniki niektórych spośród tych słów rządzą innym przypadkiem. Należą do nich czasowniki o takim m.in. znaczeniu, jak modlić się do kogoś, gniewać się na kogoś, stawiać na czele czegoś; oraz przymiotniki, np. pożyteczny dla kogoś, podobny do kogoś i in., np. ὀργίζεσθαι τῷ ἀδελφῷ, gniewać się na brata; ὅμοιος παιδίοις, podobny do dzieci. Nadto charakterystyczne są dla języka greckiego następujące dativy: Dativus commodi lub incommodi – oznacza osobę lub rzecz, na której pożytek lub szkodę coś się dzieje, np. μαρτυρεῖν τινι, wystawiać komuś świadectwo; tu także γαμεῖσθαί τινι, wychodzić za mąż za kogoś. Dativus auctoris – oznacza sprawcę czynności desygnowanej przez passivum perfecti lub aoristi, np. πεπραγμένον τινί, zrobione przez kogoś. Dativus possessoris (lub possessivus) – po słowach być, stawać się, oznacza posiadacza tego, co oznacza podmiot owego bycia, np. ἔστιν συνήθεια ὑμῖν, dosł. jest zwyczaj wam, co znaczy macie zwyczaj. Dosłowny interlinearny przekład tej składni wymaga wyjaśnienia w przypisie.
2. Dativus instrumentalis – oznacza połączenie bądź też narzędzie lub środek. Wyróżnia się takie jego charakterystyczne rodzaje: Dativus sociativus – oznacza osobę lub rzecz towarzyszącą. Występuje zazwyczaj z przyimkiem σύν, z, razem z, wraz z, może jednak być bez przyimka, zwłaszcza po słowach oznaczających wspólność, połączenie, obcowanie, walkę, współzawodniczenie, kłótnię z kimś, np. ἑτεροζυγεῖν ἀπίστοις, tworzyć z niewierzącymi nierówny zaprzęg; διαλέγεσθαι αὐτοῖς, rozprawiać z nimi. Dativus modi – oznacza towarzyszącą czynności okoliczność (może być też z przyimkiem), np. χάριτι μετέχω, uczestniczyć z wdzięcznością, uczestniczyć czyniąc dzięki; παντὶ τρόπῳ, na wszelki sposób. Dativus instrumentalis właściwy – tak jak narzędnik w języku polskim oznacza narzędzie lub środek spełnienia czynności; w Nowym Testamencie często wzmacniany jest przez dodanie przyimka ἐν, np. ὕδατι, wodą, lub w semityzmie ἐν ὕδατι, wodą. Dativus causae jest odmianą narzędnika właściwego, oznacza powód, przyczynę czynności, np. τῷ σταυρῷ τοῦ Χριστοῦ διώκεσθαι, z powodu krzyża Chrystusowego być ściganym.
3. Dativus locativus – oznacza miejsce w przestrzeni lub w czasie. Miejsce w przestrzeni oznacza zazwyczaj z przyimkiem ἐν, bez przyimka rzadko, np. κύκλῳ, wokół; τῇ δεξιᾷ, po prawicy. Oznaczając czas, odpowiada na pytanie „kiedy?” lub „jak długo?”, z przyimkiem lub bez przyimka, np. τῇ τρίτῃ ἡμέρᾳ, trzeciego dnia; ἐν τῇ ἐσχάτῃ ἡμέρᾳ, w ostatnim dniu. Dativem rządzą też inne, poza wymienionymi, przyimki.
Rodzaj
Imiona greckie (w tym także imiesłów) są trzech rodzajów: męskie, żeńskie i nijakie. Nazwy ludzi i zwierząt mają rodzaj naturalny: męski lub żeński, rodzaj wszystkich pozostałych imion (z pewnymi wyjątkami) związany jest z formą ich zakończenia w nominativie. Na ogół nie ma zgodności między rodzajem rzeczowników greckich a rodzajem ich semantycznych odpowiedników polskich. Przymiotniki, zaimki, imiesłowy i niektóre liczebniki posiadają formy trzech rodzajów. Jako wyrazy określające dostosowują swój rodzaj do rodzaju podmiotu według takich zasad, jak w języku polskim.
Liczba
Kategoria liczby jest wspólna dla imion i dla czasowników. Oprócz liczby pojedynczej i mnogiej długo utrzymywała się w greckim liczba podwójna, dualis. Po wieku IV przed Chr. dualis zaczął wychodzić z użycia, nie ma go już w ogóle w Nowym Testamencie. Forma liczby pojedynczej nie zawsze oznacza tylko jedną osobę czy jedną rzecz. Może ona bowiem spełniać funkcję reprezentatywną w stosunku do wszystkich jednostek przez nią określanych. Nowsze badania greckiego pluralis wykazują, że nie określa ono jedynie liczby większej niż jeden. Wyróżnia się dwie desygnacje form liczby mnogiej: mnogość policzalną, składającą się z możliwych do wyodrębnienia jednostek, i mnogość złożoną, w której nie można lub nie chce się wyodrębniać jednostek. W Nowym Testamencie dominuje użycie pluralis policzalnego. Oznacza to, że pouczenia i nakazy w nim zawarte dotyczą każdego człowieka osobno, a nie jakiejś anonimowej masy ludzkiej, nawet jeśli są podawane w liczbie mnogiej.
Kategoria stopnia
Jest to kategoria właściwa przymiotnikom i przysłówkom, choć w aspekcie semantycznym mówić o niej można także w odniesieniu do rzeczowników i czasowników, a mianowicie do ich postaci deminutywnej lub augmentatywnej. Grecki, jak polski, posiada trzy stopnie: równy, wyższy i najwyższy. Stopnie tworzy się przez zmianę sufksów, rzadziej opisowo lub przez zmianę tematu. W stopniu wyższym singularis, a w najwyższym pluralis przymiotnika rodzaju nijakiego spełnia funkcję przysłówka, choć możliwe jest tu także stworzenie przysłówka przez dodanie formantu –ως. Stopień wyższy nie musi oznaczać porównania stopnia danej cechy w jakimś podmiocie z jej stopniem w innym podmiocie. Może on desygnować wyższy stopień danej cechy w tym samym podmiocie. Ilustruje to następujące zdanie: ὃ ποιεῖς ποίησον τάχιον, co czynisz, czyń szybciej. Nie chodzi tu o czynienie szybsze, niż czyni ktoś inny, lecz o przyspieszenie własnej czynności. Podobnie superlativus może oznaczać bardzo wysokie nasilenie cechy w tym samym podmiocie, np. ἁγιώτατος nie musi oznaczać najświętszy (np. z ludzi), lecz bardzo święty, ktoś o najwyższej świętości. Ten rodzaj semantycznego stopnia nazywa się gradus elativus. W Nowym Testamencie zdarza się zamienne użycie stopnia, na przykład stopień równy zamiast wyższego lub najwyższy zamiast wyższego.
Czasowniki
Według starożytnych greckich teoretyków języka tworzenie imion należy do τέχνη ὀνομαστική, czyli do kunsztu nazywania, a nie do kunsztu mowy. Nazywanie określa istnienie i naturę rzeczy. Mowa natomiast powstaje przez użycie osobowych form czasownika i jest przedmiotem τέχνη ῥητορική, czyli kunsztu retorycznego. Czasownik orzeka o istnieniu podmiotu i o tym, co podmiot czyni. Wrażliwość na semantykę czasowników w Nowym Testamencie ma doniosłe znaczenie dla etyki i moralności chrześcijańskiej. Bóg stworzył człowieka nie dla samego istnienia, określanego w języku greckim słowem εἶναι, być, lecz dla działania, a ściślej dla współdziałania z Nim. Sam Bóg objawia siebie przez czyn: stwarza, zbawia, uświęca, naucza. Czyn jest dowodem Jego miłości.
Do feksji czasownika należą następujące kategorie: czas, osoba, strona, tryb, liczba.
Czas
Język grecki posiada następujące czasy gramatyczne: praesens, futurum, imperfectum, aoristum, perfectum i plusquamperfectum. Praesens, aoristum i perfectum wyróżniają się paradygmatami wszystkich trybów oraz imiesłowem i bezokolicznikiem, futurum natomiast – indicativem, optativem (optativus w Nowym Testamencie występuje bardzo rzadko), imiesłowem i bezokolicznikiem, imperfectum i plusquamperfectum – tylko indicativem. Formy czasu w indicativie oznaczają stopień czasu i rodzaj czynności, w innych trybach oraz w imiesłowie i bezokoliczniku – rodzaj czynności.
1. Tempus praesens, czas teraźniejszy. Oznacza czynność teraźniejszą, niedokonaną. W przysłowiach i w ogólnych sentencjach desygnuje stany i czynności nieokreślone w czasie, pozaczasowe. Tak jak w polskim może być używany w opowiadaniach o minionych wydarzeniach. Participium praesentis oznacza czynność równoczesną z czynnością określoną w zdaniu przez formę osobową innego czasownika.
2. Tempus futurum, czas przyszły. Oznacza czynność przyszłą dokonaną i niedokonaną, a także wielokrotną. Rodzaj i aspekt czynności nie może być odczytany z samej formy czasownika, lecz tylko z kontekstu. Futurum utworzone od tematu aoristum, a zwłaszcza od perfectum medii et passivi może czasem oznaczać czynność wcześniejszą niż czynność oznaczona przez futurum innego słowa w danym zdaniu. Futurum trybu orzekającego określa czynność przyszłą realną. Jeśli podmiot mówiący uważa czynność przyszłą za niepewną, uwarunkowaną okolicznościami, za ewentualną, tylko możliwą, oznacza ją przez coniunctivus praesentis lub aoristi w zależności od tego, czy chodzi mu o czynność niedokonaną, czy o dokonaną. Tak użyty coniunctivus nazywa się coniunctivus futuryczny. Participium i infnitivus futuri odnosi się do przyszłości i zazwyczaj oznacza zamiar wykonania danej czynności. Optativus futuri w Nowym Testamencie nie występuje.
3. Tempus imperfectum, czas przeszły niedokonany. Podobnie jak w polskim oznacza czynność przeszłą niedokonaną. Niektórzy starożytni gramatycy uważali, że imperfectum nie określa aspektu czynności, lecz stopień wypełnienia czasu przez czynność. Imperfectum, według nich, oznacza to, że czas dany na dokonanie czynności, nie został przez nią w całości wypełniony.
4. Tempus aoristum, aoryst. W indicativie oznacza czynność przeszłą dokonaną, w pozostałych trybach i formach – tylko czynność dokonaną. Dokonaność nie musi oznaczać, że czynność miała charakter punktowy, momentalny. Ta czynność mogła nawet nigdy nie być ukończona. Z semantycznego bowiem punktu widzenia wyróżnia się trzy rodzaje aorystu: ingresywny, semelfaktywny i terminatywny. Pierwszy oznacza, że dana czynność została zaczęta, ale niekoniecznie musiała być spełniona; drugi – że czynność raz w pełni została wykonana, a spełnienie mogło trwać przez moment lub przez długi czas; trzeci – że końcowy etap czynności został wykonany. Na przykład ἐλάλησεν nie musi znaczyć powiedział, lecz może zaczął mówić. Aoryst mógł być użyty w gnomach i spostrzeżeniach ogólnych dla określenia czynności ogólnych, ponadczasowych; jest to tzw. aoryst gnomiczny. Participium aoristi oznacza, że jego czynność została spełniona wcześniej niż czynność określona orzeczeniem danego zdania. W Nowym Testamencie jednak może oznaczać także czynność równoczesną.
5. Tempus perfectum, czas teraźniejszy dokonany. Oznacza czynność dokonaną, której skutki trwają w teraźniejszości. Semantykę tego czasu dobrze ukazuje strona bierna, np. πεπαίδευμαι (perf.) znaczy jestem wychowany, gdy tymczasem παιδεύομαι (praes.) – jestem wychowywany. To samo trwanie dokonaności w czasie teraźniejszym wyraża perfectum strony czynnej. Z rozwojem koine coraz częstsze się staje użycie perfectum w funkcji aorystu. Występuje to także w Nowym Testamencie.
6. Tempus plusquamperfectum, czas zaprzeszły. Oznacza stan przeszły, który jest wynikiem wcześniejszego dokonania danej czynności.
Osoba
Numeracja osób gramatycznych wprowadzona została w starożytności greckiej według stopnia udziału tych osób w mowie. Największy udział ma ta osoba, która mówi o sobie i o innych, dlatego nazwana została osobą pierwszą. Drugą jest ta, która słucha, jest odbiorcą mowy, między nią a osobą pierwszą istnieje bezpośredni kontakt. Ta osoba może ustosunkowywać się i reagować na wypowiedź pierwszej. Trzecia osoba jest tylko przedmiotowa, o niej się jedynie mówi, mówiący nie nawiązuje z nią żadnego kontaktu. Pierwsza i druga osoba nie potrzebuje w zasadzie żadnego imienia (w tym sensie Bóg nie potrzebuje imienia, gdyż poza nim nie ma drugiego), osoby trzecie muszą mieć imię, gdyż bez niego ich czasownikowe formy pozostają bezosobowe. Z tych gramatycznych spostrzeżeń możemy wysnuć wniosek, że lepiej czyni ten, kto modli się do Boga, niż ten, kto o Bogu mówi. Modląc się bowiem, wzywamy na odbiorcę naszych słów samego Boga, mówiąc natomiast o Bogu, nie utrzymujemy z Nim kontaktu (oczywiście w sensie gramatycznej teorii osób). Jedną z tajemnic bliskości Ewangelii jest to, że ona, mówiąc o człowieku, zwraca się do tego człowieka w formie drugiej osoby. Według przemyśleń starożytnych gramatyków godność pierwszej i drugiej osoby przysługuje tylko istotom rozumnym. Wystąpienie w ich funkcji rzeczy dokonywa się tylko poprzez metaforę, alegorię lub personifkację, np. w bajce.
Kategoria osoby należy także do zaimków, zwłaszcza do osobowych: ἐγώ, ja; σύ, ty; ἡμεῖς, my; ὑμεῖς, wy. Funkcję zaimka osobowego trzeciej osoby spełnia zaimek wskazujący αὐτός, on; αὐτοί, oni.
Strona
Pierwotnie języki indoeuropejskie posiadały tylko dwie strony: czynną i medialną (zwrotną). Strona czynna oznaczała, że czynność wychodzi poza sferę należącą do jej sprawcy, medialna – że w tej sferze pozostaje. Tak było również w języku greckim. Trzecia strona, bierna, formalnie utrwaliła się w nim dopiero w czasach historycznych. Ukształtowała się zatem morfologiczna trychotomia stron: activum, medium i passivum, lecz w zakresie semantyki passivum pozostaje do dzisiaj zjawiskiem obcym lub przynajmniej niejasnym. Język polski w ogóle nie posiada końcówek biernych, lecz posługuje się peryfrazą, np. jestem miłowany, został pobity, greckie natomiast passivum przejęło końcówki medialne, a częściowo posługuje się nawet końcówkami aktywnymi (aoryst). Ten morfologiczny kaptaż czyni greckie passivum tym bardziej niejasnym. W dziele o tak ogromnej doniosłości, jakim jest Nowy Testament, desygnacyjna niejasność nawet jednej małej końcówki może dotykać poważnych problemów teologicznych.
GENUS ACTIVUM, strona czynna. Activum greckie na ogół spełnia taką samą funkcję jak activum polskie. Jedne formy mają znaczenie przechodnie, inne nieprzechodnie. Szczególnego znaczenia nabiera w Biblii użycie tzw. activum causativum, zwłaszcza gdy jego podmiotem jest Bóg. Podmiot bowiem takiego rodzaju activum nie jest fizycznym sprawcą oznaczonej czynności. On nakazuje jej spełnienie, albo przyzwala, by ona została spełniona, albo akceptuje, dopuszcza taki układ okoliczności, w których ona musi się dokonać. Jeśli na przykład aktywna forma czasownika τεφρόω określa zamienienie w popiół Sodomy i Gomory (2P 2.6) i jako podmiot posiada Boga, nie należy tego rozumieć dosłownie tak, że Bóg przyszedł i podpalił miasto, lecz że dopuścił, by właśnie wtedy spełniły się jakieś prawa natury, którą sam stworzył. Podobnie gdy jest powiedziane, że Bóg strącił do lochów Tartaru zbuntowanych aniołów (2P 2.4), trzeba to pojmować tak, że Bóg, szanując ich wolny i świadomy wybór, pozostawił ich z dala od Siebie.
GENUS MEDIUM, strona medialna. Ogólnie mówiąc, medium wskazuje na to, że dana czynność w jakiś sposób dotyka swego sprawcę. Medium zwrotne oznacza, że czynność wraca do swego sprawcy bezpośrednio albo pośrednio, np. γυμνάζομαι, ćwiczę się, αἱρέομαι, biorę (coś) dla siebie. Medium wzajemności oznacza czynność, którą dwa podmioty kierują wzajemnie na siebie, np. μαχόμεθα, walczymy między sobą. Medium dynamiczne oznacza zdynamizowany udział podmiotu w czynności, np. act. σκοπέω, patrzę, a medium σκοπέομαι, rozważam. W Nowym Testamencie medium ma wielokrotnie znaczenie activum, a activum z odpowiednim zaimkiem zwrotnym używane jest zamiast medium.
GENUS PASSIVUM, strona bierna. Przekładając na polski greckie passivum należy zawsze zastanowić się, czy nie jest to jednak jakiś rodzaj medium. Tylko wtedy, gdy podmiotem stanu biernego jest rzecz, a nie osoba, oraz gdy podany jest agens czynności przez ὑπό z genetivem można raczej mieć pewność, że jest to prawdziwe passivum. Teorię passivum dokładnie przemyśleli w starożytności stoicy. Uznawali oni za Sokratesem, że człowiek mądry, czyli dobrze uformowany, jest wewnętrznie w pełni wolny, jego dusza cieszy się przymiotem ἀπάθεια, to znaczy niedotykalnością ze strony czynności z zewnątrz. W stanie wymuszonej bierności może się znaleźć ciało człowieka, jego mienie, jego przywileje i prawa społeczne lub polityczne, dusza natomiast zawsze pozostaje niedotykalna. Dusza może przyjąć na siebie czynność z zewnątrz, lecz własnym aktem wolnego wyboru, zgody, akceptacji, przyzwolenia. Należy to mieć na uwadze w przekładzie passivum. Stoicka teoria passivum, z wyjątkiem koncepcji samej duszy, sprawdza się w semantycznej analizie tekstów Nowego Testamentu. Na przykład pasywną formę βαπτισθῆναι należy przekładać nie na zostać ochrzczonym ani na ochrzcić się, lecz na dać się ochrzcić lub przyjąć chrzest. Ten właśnie ostatni przekład prawomyślnie oddaje sens zdania z Ewangelii: Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony (Mk 16.16). Również niewątpliwie pasywne słowo ὤφθησαν (aor. pass. od ὁράω, widzieć) nie może być oddane przez polskie passivum, lecz przez dały się widzieć lub pokazały się. Tak właśnie powiedziane jest o językach ognia w Dziejach Apostolskich: Ukazały się im języki jakby ognia (Dz 2.3). Wydanie Chrystusa na ukrzyżowanie i śmierć określane jest formami pasywnymi, lecz mają one znaczenie pozwolił się wydać, dał się ukrzyżować. Z tej dobrowolnej akceptacji, z Chrystusowego wolnego wyboru przyjęcia na siebie wrogich czynności ludzi zrodził się owoc zbawienia, a nie z biernie i bezwolnie doznanych tortur i samej śmierci.
DEPONENTIA to takie czasowniki, które posiadają tylko formy medialne (deponentia medialne) lub pasywne (deponentia pasywne), a znaczenie czynne.
Tryb
Tryb jako feksyjna forma czasownika służy do oznaczenia intencji mówiącego oraz jego stosunku do tego, co mówi. Według tego, czy chce orzekać, czy nakazywać, czy wyrazić życzenie albo swoje wątpliwości co do opisywanego faktu, używa on odpowiedniego trybu. W języku greckim zachowały się cztery tryby: indicativus, coniunctivus, optativus i imperativus. Z nich optativus występuje w Nowym Testamencie bardzo rzadko. Także użycie pozostałych trybów w Nowym Testamencie różni się nieco od ich użycia w tekstach epoki klasycznej.
Do dziś językoznawcy ostatecznie nie rozstrzygnęli, do jakiej kategorii gramatycznej zaliczać bezokoliczniki i imiesłowy. Mają one bowiem pewne właściwości imion, na przykład imiesłów odmienia się przez przypadki, a równocześnie zachowują cechy czasowników, np. kategorię czasu i strony. Niektórzy zaliczają je w swoich gramatykach do trybów. Tak również w niniejszym wydaniu interlinearnego przekładu ich oznaczenia podawane będą w miejscu przewidzianym dla oznaczeń trybów. Według tej samej konwencji omówione zostaną one tutaj.
MODUS INDICATIVUS, tryb orzekający. Wyraża intencję orzekania o czymś, opisywania czegoś, a równocześnie w zasadzie neutralny stosunek mówiącego względem wypowiadanej treści. Ogólnie funkcja greckiego indicativus jest taka sama jak funkcja pol- skiego trybu orzekającego. Są jednak pewne różnice. Indicativus czasu przeszłego może wyrażać życzenie, które mówiący uważa za niemożliwe do spełnienia (czasem z partykułą εἴθε, εἰ γάρ). Imperfectum może nadto wyrażać czynność nierzeczywistą lub możliwość w przeszłości (grecki klasyczny dodawał w tym wypadku do indicativu partykułę ἄν). W zdaniach warunkowych użycie indicativu czasu przeszłego może oznaczać, że podany warunek jest niezgodny z rzeczywistością. Indicativus futuri może wyrażać nakaz. Polski przekład interlinearny musi w tych przypadkach trzymać się sensu, zgodnego z intencją hagiografa, a nie formy.
MODUS CONIUNCTIVUS, tryb przypuszczający. Ze względu na znaczne różnice w użyciu polska nazwa tryb przypuszczający jest mało adekwatna w stosunku do modus coniunctivus. Użyciem coniunctivu greckiego w zdaniach zależnych tylko w małym stopniu regulują wymogi składni. Rozstrzyga intencja mówiącego i jego stosunek do tego, co mówi. W zdaniach niezależnych mogą wystąpić takie rodzaje coniunctivu: Coniunctivus hortativus – wyraża wezwanie w pierwszej osobie pluralis, bardzo rzadko singularis, np. μὴ γινώμεθα, nie stawajmy się; ἄφες ἐκβάλω τὸ κάρφος, pozwól, niech usunę drzazgę. Coniunctivus prohibitivus – wyraża zakaz, występuje przeważnie jako coniunctivus aoristi z przeczeniem μή, np. μὴ νομίσητε, nie sądźcie. Coniunctivus dubitativus (lub deliberativus) – wyraża powątpiewanie, niepewność, zastanawianie się; występuje najczęściej w pierwszej osobie liczby pojedynczej lub mnogiej, np. συλλέξωμεν, czy mamy zebrać? W Nowym Testamencie w funkcji właściwej dla coniunctivus prohibitivus występuje niejednokrotnie futurum, np. τί δράσομεν, co mamy uczynić? Coniunctivus futuryczny – określa taką czynność przyszłą, którą mówiący uważa za niepewną, tylko ewentualną, za taką, która może, ale nie musi się spełnić. Ten rodzaj coniunctivu występuje także w zdaniach pobocznych, np. w zdaniach względnych, pytajnych, warunkowych, np. ἐὰν δὲ ἔλθῃ Τιμόθεος, a jeśli przybędzie Tymoteusz.
MODUS OPTATIVUS, tryb życzący. Optativus rzadko pojawia się w tekście Nowego Testamentu, lecz nawet te nieliczne użycia reprezentują wszystkie główne funkcje, jakie spełnia on w greckim klasycznym. Optativus życzenia – wyraża życzenie oceniane przez mówiącego za możliwe do spełnienia, np. τὸ ἀργύριόν σου εἴη εἰς ἀπώλειαν, niech pieniądze twoje będą ku zgubie. Optativus potentialis – występuje zazwyczaj z partykułą ἄν, wyraża możliwość teraźniejszą lub przyszłą, np. τί ἂν θέλοι, co mógłby chcieć. W Nowym Testamencie funkcje optativu życzenia i możliwości przejęły na ogół inne tryby. Optativus obliquus – zastępuje indicativus lub coniunctivus w takich zdaniach podrzędnych, które podporządkowane są zdaniom z orzeczeniem w czasie przeszłym, m.in. w oratio obliqua, np. διελάλουν πρὸς ἀλλήλους τί ἂν ποιήσαιεν, rozmawiali między sobą, co mają uczynić.
MODUS IMPERATIVUS, tryb rozkazujący. Formy trybu rozkazującego wyrażają postawę woli mówiącego o bardzo szerokiej skali jej natężenia: od przyzwolenia aż do najbardziej autorytatywnego rozkazu. Mieści się w tej skali prośba, życzenie, rada, zarządzenie, polecenie, nakaz, rozkaz. Na przykład ἔστω może oznaczać tylko przyzwolenie, zgodę mówiącego na czyjąś decyzję zrobienia czegoś lub na jakąś już zaistniałą sytuację: niech będzie, lecz może też wyrażać stanowczy nakaz, np. w zwrocie ἀνάθεμα ἔστω, niech będzie przeklęty. W Liście do Efezjan 4.26 występują obok siebie dwa imperativy, z których pierwszy ma wyraźnie sens koncesywny, ustępczy, a może nawet ironiczny, drugi wyraża stanowczy zakaz: ὀργίζεσθε καὶ μὴ ἁμαρτάνετε, gniewajcie się, a nie grzeszcie. Imperativus z μή wyraża zakaz. Na ogół imperativus praesentis wyraża czynność niedokonaną, aoristi dokonaną.
MODUS INFINITIVUS, bezokolicznik. Grecka i łacińska nazwa bezokolicznika wskazuje na to, że on nie oznacza intencji mówiącego. Uważa się go za rzeczownik słowny, choć zachowuje rząd i określany bywa przez przysłówek tak jak formy osobowe. Łatwo jest substantywizowany przez dodanie rodzajnika τό. Substantywizacja infnitivu stwarza liczne możliwości precyzowania pojęć, np. τὸ παιδεύειν, wychowywanie? τὸ παιδεῦσαι, wychowanie (czynność dokonana)? τὸ παιδεύεσθαι, wychowywanie dla siebie, wychowywanie się lub bycie wychowywanym? τὸ παιδευθῆναι, wychowanie – o osiągniętym efekcie bycia wychowywanym, sens bierny. Nadto podobnie jak w języku polskim infnitivus służy jako dopełnienie słów osobowych, nieosobowych i nieosobowych wyrażeń, np. βούλομαι πλουτεῖν, chcę się bogacić; δεῖ γνῶναι, należy wiedzieć; καλόν (ἐστιν) βεβαιοῦσθαι, dobrze jest wzmacniać. Infnitivus celu – oznacza cel po słowach mających znaczenie daję, biorę, przychodzę, posyłam, jestem zdolny, jestem godny itp., np. ἦλθον πληρῶσαι, przyszedłem wypełnić; διδόναι φαγεῖν, dać jeść, dać do zjedzenia. Infnitivus skutku – oznacza skutek pomyślany, zamierzony. Występuje często z partykułą wprowadzającą ὥστε, ὡς, w dopełnieniu innego słowa lub wyrażenia nieosobowego bądź też jako orzeczenie w zdaniu skutkowym. Podmiot zdania skutkowego ma wtedy formę biernika (accusativus cum infnitivo). Na przykład ἐπλήρωσεν ὁ σατανᾶς τὴν καρδίαν σου ψεύσασθαί σε, szatan wypełnił twe serce, tak że skłamałeś. Kłamstwo wymienione w tym zdaniu było celem działania szatana, za osiągnięty skutek odpowiada właściciel serca. Infnitivus absolutus zastępuje zdanie. W Nowym Testamencie pojawia się rzadko, np. ὡς ἔπος εἰπεῖν, jeśli można się tak wyrazić. Infnitivus występuje także zamiast osobowego orzeczenia w zdaniach czasowych ze spójnikiem πρίν, zanim. Jeśli to zdanie posiada własny podmiot, wtedy podmiot przybiera formę biernika, np. πρὶν ἢ συνελθεῖν αὐτούς, zanim oni zeszli się razem. Accusativus cum infnitivo – jest to składnia stanowiąca równoważnik zdania dopełnieniowego. Podmiot tego zdania ma formę accusativu, orzeczenie – infnitivu. Może wystąpić po słowach ze znaczeniem mówić, spostrzegać, wiedzieć, chcieć, pragnąć, nakazywać itp., a także po pewnych wyrażeniach nieosobowych mających znaczenie trzeba, należy, dobrze jest itp., np. οὐκ εἴα αὐτὰ λαλεῖν, nie pozwalał, żeby one mówiły. Ponieważ w języku polskim ta składnia nie istnieje, jej interlinearny przekład może wymagać komentarza. Analogiczną składnią jest nominativus cum infnitivo. Może ona wystąpić po wymienionych wyżej słowach rządzących składnią acc. cum inf., jeśli są użyte w stronie biernej. Substantywizowane bezokoliczniki podlegają feksji przez to, że odmienia się dodany do nich rodzajnik. Przyjmując dzięki feksji rodzajnika funkcję przypadków, bezokoliczniki zachowują zdolność oznaczania celu, skutku, dopełnienia. Występują w wyrażeniach przyimkowych. Otrzymują też przydawki, które jednak podporządkowane są rekcji właściwej formie osobowej danego infnitivu. Infnitivy są w Nowym Testamencie dość częstym środkiem uzyskiwania zwięzłości wypowiedzi. Ich interlinearny przekład stanowi niejednokrotnie problem. Trzeba przy nich bądź to odstępować od formalnej dosłowności, bądź też dawać komentarz w przypisie. Oto kilka charakterystycznych przykładów: τὸ ἀνίπτοις χερσὶν φαγεῖν, (to) nieumytymi rękami zjedzenie; τὸ ἀλλήλους ἀγαπᾶν, (to) jedni drugich miłowanie; ἐπλήσθησαν ἡμέραι ὀκτὼ τοῦ περιτεμεῖν αὐτόν, dosł. wypełniło się osiem dni (tego) obrzezać go, według sensu: wypełniło się osiem dni dla obrzezania go; ἕνεκεν τοῦ φανερωθῆναι, dosł. z powodu (tego) stać się widocznym, opisowo: z powodu tego, że stało się widocznym; ἐν τῷ λέγειν, dosł. podczas (tego) mówić, według sensu: podczas przemawiania lub z uwzględnieniem kontekstu: kiedy mówi.
PARTICIPIUM, imiesłów. Tak jak w polskim participium może spełniać funkcję przydawki, okolicznika lub orzecznika. Participium attributivum imiesłów przydawkowy, np.’ Ιησοῦς ὁ λεγόμενος Χριστός, Jezus, nazywany Pomazańcem (= Chrystusem). Participium coniunctum – formalnie dostosowuje się do podmiotu, logicznie określa orzeczenie. Jest to imiesłów okolicznikowy. Zastępuje zdania okolicznikowe: czasu, przyczyny, warunku, przyzwolenia, celu (to ostatnie tylko part. futuri), np.’ Ιωσήφ, δίκαιος ὤν, dosł. Józef, sprawiedliwy będąc, sens: Józef, ponieważ był sprawiedliwy; ἔρχεται σώσων, przychodzi, aby wybawić. Genetivus absolutus – jest to składnia obca gramatyce polskiej, dlatego jej przekład musi być komentowany lub opisowy. Składa się z imienia i z imiesłowu w formie genetivu. Imiesłów zachowuje w niej swe znaczenia kategorialne czasu, strony i liczby. Razem z imieniem stanowi równoważnik zdania okolicznikowego czasu, przyczyny, warunku lub przyzwolenia. Zamieniając w polskim przekładzie imiesłów na formę osobową, dostosowuje się jej czas do czasu zdania nadrzędnego, np. ταῦτα αὐτοῦ λαλοῦντος αυτοῖς, dosł. to jego mówiącego im, stąd według polskiej składni: kiedy to on im mówił; μὴ ἔχοντος αὐτοῦ ἀποδοῦναι, ponieważ on nie miał (z czego) oddać. Accusativus absolutus – tę składnię stanowi rodzaj nijaki imiesłowu czasowników osobowych lub nieosobowych w accusativie. Zastępuje ona zdania przyczynowe, przyzwolone lub warunkowe. W Nowym Testamencie występuje sporadycznie, np. πρὸς ὑμᾶς δὲ τυχὸν καταμενῶ, u was, jeśli los pozwoli, zatrzymam się, lepiej: u was może zatrzymam się. Participium praedicativum ten rodzaj participium dopełnia orzeczenie, choć formalnie dostosowuje się do podmiotu lub do dopełnienia bliższego. Częściowo przypomina polski imiesłów równoczesny, np. szedł śpiewając. W tym przykładzie imiesłów śpiewając nie ma znaczenia okolicznika czasu, warunku, przyzwolenia, przyczyny czy celu, lecz dopełnia główną czynność podmiotu. Jednak predykatywne użycie imiesłowu greckiego bywa na ogół bardziej skomplikowane i obce gramatyce polskiej, co powoduje pewne trudności w zachowaniu założeń interlinearnego przekładu. Participium praedicativum dostosowuje się do podmiotu po czasownikach ze znaczeniem zdarzam się, przebywam, okazuję się, wyprzedzam, zaczynam, przestaję, wytrzymuję, cieszę się, smucę się, wstydzę się itp., np. προσδοκῶντες διατελεῖτε, dosł. oczekujący trwacie, stąd poprawnie: oczekując trwacie lub trwacie w oczekiwaniu; οὐ διέλιπεν καταφιλοῦσα, dosł. nie przestała całująca, stąd według sensu: nie przestała całować; ἐπέμενον ἐρωτῶντες, dosł. pozostawali pytający, utrzymywali się pytający, stąd według sensu: nadal pytali, w dalszym ciągu pytali; ἔλαθον ξενίσαντες ἀγγέλους, dosł. uszło (ich) uwagi ugościwszy (w grece forma odmienna) aniołów, stąd sens: nie wiedząc ugościli aniołów. Participium praedicativum dostosowuje się do dopełnienia bliższego po czasownikach z takim znaczeniem, jak widzę, słyszę, dowiaduję się, pamiętam, wiem, poznaję, pokazuję, przedstawiam, udowadniam itp., np. θεωρεῖν κατείδωλον οὖσαν τὴν πόλιν, dosł. widzieć miasto będące pełne wizerunków (bóstw), stąd według sensu: widzieć, że miasto pełne jest wizerunków (bóstw); ἔγνων δύναμιν ἐξεληλυθυῖαν ἀπ᾿ ἐμοῦ, dosł. poznałem siłę wychodzącą (w oryginale czynność dokonana) ode mnie, według sensu: poznałem, że siła wyszła ze mnie.
Liczba
Kategoria liczby omówiona została wyżej przy imionach (zob. 5.1.1.3). Jest ona wspólna dla imion i dla słów, dlatego z jej zastosowaniem w zdaniu łączy się problem zgodności orzeczenia z podmiotem. Na ogół grecki przejawia w zakresie zgodności takie same zasady jak język polski. Jest jednak kilka różnic. Język grecki mianowicie stosuje w orzeczeniu słownym singularis, gdy podmiotem jest pluralis rodzaju nijakiego, np. τὰ πνεύματα εἰσελθόντα κατοικεῖ, duchy wszedłszy mieszkają (w oryginale mieszka). Constructio ad sensum – tą łacińską nazwą określa się dostosowanie liczby orzeczenia do sensu, a nie do formalnej liczby podmiotu. Takie rzeczowniki, jak lud, pokolenie, wojsko, określające zbiorowość, często mają w orzeczeniu liczbę mnogą, np. ἀπεκτάνθησαν τὸ τρίτον τῶν ἀνθρώπων, została zabita (w oryginale pluralis) trzecia część ludzi. Od zasad składni zgody trafają się w Nowym Testamencie wyjątki.
Infexibilia
Do nieodmiennych części mowy należą: przysłówek, przyimek, spójnik i partykuła. Ich bardzo wielorakie funkcje i desygnacje podają wielkie słowniki i wnikliwe gramatyki greckie. Trudno je przedstawić w tak krótkim kompendium, jakim jest niniejszy wstęp. Interlinearny przekład, którego jednym z podstawowych dążeń jest przekładanie wyrazu greckiego przy każdym jego użyciu na ten sam wyraz polski, w przypadku zwłaszcza przyimków i partykuł musi często te odpowiedniki polskie zmieniać, dostosowując je do aktualnego znaczenia oryginału. Niektóre partykuły nie mają własnego znaczenia, lecz tylko modulują wypowiedź lub są sygnałem jakiegoś syntaktycznego zjawiska, stąd przekład interlinearny często nie tłumaczy ich, choć liczy się z nimi przy wyrazach z kontekstu.
Składnia
Duża część podstawowych informacji o składni mieści się wyżej w paragrafach dotyczących części mowy. Osobnym działem jest składnia zdań pobocznych. Tryby i czasy w zdaniach pobocznych greckich są w zasadzie takie same jak w zdaniach głównych. Grecki nie kieruje się w tej dziedzinie tak rygorystycznymi zasadami jak język łaciński. Coniunctivus musi wystąpić tylko w zdaniach celowych właściwych, gdyż z natury nie oznaczają one realnego faktu, lecz intencjonalny. W innych zdaniach pobocznych używane są tryby i czasy według tego, czy mówiący uważa czynność za dokonaną czy niedokonaną, za realną czy przypuszczalną, prawdopodobną, nierealną, ewentualną, niepewną, a także według tego, czy chce wyrazić swą wolę, czy też zachowuje neutralny stosunek do tego, co mówi.
Podstawowa literatura przedmiotu
Słowniki
- Arndt W. F., Gingrich F. W.: A Greek–English Lexicon of the New Testament and Other Early Christian Literature. A translation and adaptation of W. Bauer’s Griechisch–deutsches Wörterbuch zu den Schriften des Neuen Testaments und der übrigen urchristlichen Literatur. Ed. 4. Chicago 1952 (przedruk 1959).
- Bailly A.: Dictionnaire grec–français. Redigé avec concours de E. Egger. Ed. 16, revue par L. Séchan et P. Chantraine. Paris 1950.
- Bauer W.: Griechisch–deutsches Wörterbuch zu den Schriften des Neuen Testaments und der übrigen urchristlichen Literatur. 5. Auf. Berlin 1959.
- Carrez M., Morel F.: Dictionnaire grec–français du Nouveau Testament. Neuchâtel– Paris 1971.
- Chantraine P.: Dictionnaire étymologique de la langue grecque. Histoire des mots. Paris 1983.
- Frisk H.: Griechisches etymologisches Wörterbuch. Lief. 1–22. Heidelberg 1954–1970.
- Liddell H. G., Scott R.: A Greek–English Lexicon. Revised and augmented throughout by H. S. Jones with the assistance of R. McKenzie. With a Supplement. Ed. 9. Oxford 1940 (przedruk 1973).
- Louw, J.P., Nida E.A.: New Greek-English Lexicon of the New Testament based on Semantic Domains. T 1-2. New York 1988.
- Moulton J. H., Milligan G.: The Vocabulary of the Greek Testament Il lustrated from the Papyri and Other Non–Litterary Sources. Ed. 4. London 1957.
- Popowski R.: Wielki słownik grecko-polski Nowego Testamentu. Wydanie z pełną lokalizacją greckich haseł, kluczem polsko-greckim oraz indeksem form czasownikowych. Warszawa 2006.
- Słownik grecko–polski. Pod redakcją Z. Abramowiczówny. T 1–4. Warszawa 1958–1965.
- Theologisches Wörterbuch zum Neuen Testament. Begründet von G. Kittel, hrsg. von G. Friedrich. Bd. 1–10. Stuttgart 1933–1979.
- Zorell F.: Novi Testamenti lexicon Graecum. Ed. 2. Paris 1931.
Opracowania
- Abel P. F. M.: Grammaire du grec biblique suivie d’un choix de papyrus. Paris 1927.
- Benveniste E.: Noms d’agent et noms d’action en indo–européen. Paris 1948.
- Blass F.: Grammatik des neutestamentlichen Griechisch. Bearbeitet von A. Debrunner. 10. Auf. Göttingen 1959.
- Chantraine P.: La formation des noms en grec ancien. Paris 1933.
- Chantraine P.: Morphologie historique du grec. Ed. 2. Paris 1973.
- Debrunner A.: Geschichte der griechischen Sprache. T. 2. Grundfragen und Grundzüge des nachklassischen Griechisch. Berlin 1954.
- Debrunner A.: Griechische Wortbildungslehre. Heidelberg 1917.
- Deissmann A.: Licht vom Osten. Das Neue Testament und die neuentdeckten Texte der hellenistisch–römischen Welt. 4. Auf. Tübingen 1923.
- Eichhorn F.: De Graecae linguae nominibus derivatione retrograda conformatis. Göttingen 1912.
- Frösen J.: Prolegomena to a Study of Greek Language in the First Centuries A. D. The
- Problem of Koine and Atticism. Helsinki 1974.
- Humbert J.: Histoire de la langue grecque. Paris 1972.
- Humbert J.: Syntaxe grecque. Ed. 3. Paris 1972.
- Języki indoeuropejskie. Pod redakcją L. Bednarczuka. T. 1–2. Warszawa 1986–1988.
- Jurewicz O.: Gramatyka historyczna języka greckiego. Fonetyka, feksja. Warszawa 1992.
- Meillet A.: Aperçu d’une histoire de la langue grecque. Ed. 7. Avec bibliographie mise à jour et completée par O. Masson. Paris 1965.
- Naveh J.: The Greek Alphabet. New Evidence. Biblical Archeologist. Vol. 43:1980 n. 1, s. 22–25.
- Neckel O.: Zur Zusammensetzung der Nomina im Griechischen. Friedland 1903.
- O sztuce tłumaczenia. Praca zbiorowa pod redakcją M. Rusinka. Wrocław 1955.
- Podręczna encyklopedia biblijna. Dzieło zbiorowe pod redakcją ks. E. Dąbrowskiego. T. 1–2. Poznań 1960.
- Poeschel H.: Die griechische Sprache. Geschichte und Einführung. 3. Auf. München 1959.
- Popowski R.: Struktura semantyczna neologizmów w Listach świętego Pawła z Tarsu. Lublin 1978.
- Przekład artystyczny. T. 1. Problemy teorii i krytyki. Pod redakcją P. Fasta. Katowice 1991.
- Przekład artystyczny. O sztuce tłumaczenia księga druga. Praca zbiorowa pod redakcją S. Pollaka. Wrocław 1975.
- Rapaport A.: Novi Testamenti Graeci verba recipiantne praepositione praefxa vim perfectivae actionis necne. Lwów 1924.
- Rienecker F.: Sprachlicher Schlüssel zum griechischen Neuen Testament nach der Ausgabe von E. Nestle. 9. Auf. Giessen 1956.
- Schwyzer E.: Griechische Grammatik. Auf der Grundlage von K. Brugmanns Griechischer Grammatik. 1. Bd. Allgemeiner Teil, Leutlehre, Wortbildung, Flexion. 3. Auf.
- München 1959. 2. Bd. Syntax und syntaktische Stilistik. Vervollständigt und hrsg. von A. Debrunner. 3. Auf. München 1966. 3. Bd. Register von D. J. Georgacas. 2. Auf. München 1960.
- Sommer F.: Zur Geschichte der griechischen Nominalkomposita. München 1948.
- Theslef H.: Studies on Intensifcation in Early and Classical Greek. Helsingfors 1954.
- Witkowski S.: Historyczna składnia grecka na tle porównawczym. Lwów 1936.
- Zerwick M.: Analysis philologica Novi Testamenti Graeci. Ed. 2. Romae 1960; wyd. ang. (opr. M. Grosvernor): A Grammatical Analysis of the Greek New Testament. Ed. 2. Rome 1981.
- Zerwick M.: Graecitas biblica. Exemplis illustratur a […]. Ed. 3. Romae 1955.
Podręczniki
- Auerbach M., Golias M.: Gramatyka grecka. Wyd. 4. Warszawa 1985.
- Ćwikliński L.: Gramatyka języka greckiego szkolna. Wyd. 6. Kraków 1921.
- Borowska M.: Μορμολύκε. Książka do nauki języka starogreckiego. Warszawa 1996.
- Fiderer E.: Gramatyka języka greckiego szkolna. Wyd. 5. Lwów 1917.
- Golias M.: Wstępna nauka języka greckiego. [T. 1.] Teksty. [T. 2.] Preparacje. Wyd. 8. Warszawa 1973.
- Korusowie A. i K.: Hel lenike glotta. Podręcznik do nauki języka greckiego. Warszawa – Kraków 1994.
- Marinelli F., Paoli U. E.: Grammatica greca. Ed. 7. Firenze 1957.
- Niemirska–Pliszczyńska J.: ’Ιδοὺ ὁ ἄνθρωπος. Ecce homo. Poznań 1960.
- Nowicki P.: Greczyzna biblijna. Wprowadzenie. Warszawa 1967.
- Rosłon J. W. L.: Gramatyka języka greckiego oparta na tekstach Starego a zwłaszcza
- Nowego Testamentu dla studentów biblistyki i nauk pokrewnych. Warszawa 1990.
- Ragon E.: Grammaire grecque. Ed. 13. Entièrement refondue par A. Dain, J.-A. de Foucault et P. Poulain. Paris 1973.
- Winkowski J., Taborski J.: Ćwiczenia greckie dla gimnazjów klasycznych. Wyd. 6. Lwów 1929.