Psalmy

Napaści niewiary na psalmy biblijne dotyczą albo ich pochodzenia, albo też zawartej w nich nauki.

I. Sobór Trydencki w spisie ksiąg świętych nazywa księgę Psalmów Psalterium Davidis; przez to bynajmniej nie chce powiedzieć, że wszystkie psalmy napisał Dawid, gdyż dosyć przeczytać Psałterz, by się przekonać po stylu, treści i napisach różnych psalmów, że nie wszystkie psalmy można przypisać Dawidowi; niektóre z nich są dawniejsze, inne powstały na długi czas po Dawidzie; ale ponieważ Wulgata przypisuje królowi-prorokowi 88 psalmów, z których tylko dwóch (Ps 42 i 136) można mu odmówić, przeto ojcowie Soboru słusznie do psałterza dodali imię Dawida, jako imię autora głównego, a to na mocy dobrze znanej zasady: maior pars trahit ad se minorem. Wobec tego zaś trudno sobie wytłómaczyć, dlaczego Reuss (La Bible), a po nim Maurycy Vernes (Revue de l'hist. des religions, marzec 1880) zadają sobie tyle trudu, aby udowodnić, że katolicy się mylą, przypisując wszystkie psalmy Dawidowi:

"Tradycya, mówi Vernes, wypowiada imię Dawida z tą samą nieświadomą siebie prostotą ducha, jaka stawia imię Mojżesza na czele. Pentateuchu, a pod osłoną Salomona umieszcza Księgę Przypowieści, Eklezyastesa i Pieśni nad Pieśniami." W rzeczywistości zaś, tradycya ta, o której mówi krytyk, sprowadza się do zdania kilku ledwie ojców Kościoła, które to zdanie nigdy nie zjednało sobie w Kościele stałej powagi, a św. Hieronim już w IV w. mówił: "Wiedzmy o tem, że mylą się ludzie, przypisując wszystkie Psalmy Dawidowi, a nie pisarzom, których imiona psalmy te noszą." Na tym więc punkcie Reuss idzie tylko w ślad za tradycyą katolicką, ale posuwa się dalej, aniżeli ona, oznaczając epokę Machabeuszów jako czas powstania większości psalmów. Prawda, że w tym systemie racyonalistycznym zmuszonym się widzi Reuss do podjęcia tej hypotezy, gdyż inaczej nie mógłby wytłómaczyć istnienia psalmów w tej epoce czasu, w której racyonaliści ukazują nam Hebrajczyków, jako przywalonych wszelkiemi błędami politeizmu, wszelkimi nadużyciami nieludzkiej czci kłamliwych bogów. Ale żeby dojść do podobnego wyniku, jakżeż-to trzeba przekręcać jasne, teksty biblijne! Wszak psalmy są historyą ludu bożego, opowiadaną z dnia na dzień przez poetów, są to wielkie wydarzenia Ksiąg Królewskich a nawet Pentateuchu, opowiedziane i wytłómaczone przez ludzi, którzy z pewnością byli ich naocznymi świadkami, czuć to bowiem z pod głębokich wrażeń, jakie wydarzenia te wywołały w ich duszach. Ale ponieważ to wszystko bardzo kompromituje zasady racyonalistów, przeto muszą oni wszystkiemu zaprzeczać, aż do widoczności: tam naprzykład, gdzie tradycya widziała zawsze przykrości i ucisk Dawida, przez nieprzyjaciół swych prześladowanego, tam nowoczesna krytyka dopatrywać chce boleści ludu hebrajskiego, uciskanego przez postronne narody w czasach Ptolomeuszów lub Seleucydów, w chwili prześladowania ze strony Antyocha I podczas wojen Machabeuszów.

Powodem tej zmiany zapatrywania, jakeśmy widzieli, jest logiczna konieczność, pozór zaś, jakim się racyonalizm zasłania, wypowiada Vernes w ten sposób: sprzeciwia się to wszelkiemu prawdopodobieństwu, a zresztą najmniejszego nie byłoby celu pisać książkę dlatego, aby przechować dla potomności obraz warunków jednej jakiejś osoby; i przeciwnie, książkę tę daleko lepiej się zrozumie, jeśli ona będzie wyrażała ucisk, obawy i nadzieje całego, jakiegoś narodu. Ten niczem nieuzasadniony pozór zwalcza sam Vernes, gdy przytacza następujący urywek z Reuss'a: "Inne (psalmy) początkowo wyrażały osobiste i chwilowe uczucia swych autorów, w ten jednak sposób, że wiele innych osób, postawionych w tych samych warunkach, mogło stosować do siebie i ducha tych psalmów i słowa." Taka jest więc wyrażona przez racyonalistę a powtórzona przez Vernes'a, użyteczność tych psalmów, które nazwać by można osobistymi, i oto powód dla którego zostały one włączone do ogólnego zbioru psalmów.

Ograniczamy się tu na ogólnem tylko odparciu zarzutów racyonalistowskich; żeby to odparcie było zupełne, trzebaby każdy psalm roztrząsać poszczególe, coby nas zaprowadziło zanadto daleko. Zwracamy Jednak uwagę, że gdy Reuss dla uzasadnienia swej teoryi próbował stosować ją do każdego psalmu po szczególe, to próba ta była tak nieszczęśliwa, że Maurycy Vernes nie może się powstrzymać od powiedzenia: "pod tym względem pragnęlibyśmy niekiedy więcej ścisłości w rozprawach", tak dalece luźne są rozumowania Reuss'a.

II. Co do samej nauki psalmów, to ona, tak samo jak ich pochodzenie, była przez racyonalistów napastowana.

1-o. Zarzucają, że psalmista nie zna życia przyszłego: Non mortui laudabuni ter Domine, powiada Psalm CXIII, etc. Pod tym względem możemy tylko odesłać czytelnika do art. Życie przyszłe, gdzie wykazujemy wiarę Hebrajczyków w nieśmiertelność duszy. Co się zaś tyczy powyższych słów psalmu CXIII, to powiada Vigouroux, że one "żadną miarą nie przypuszczają śmierci duszy i nie są wcale zaprzeczeniem życia przyszłego, lecz stwierdzają tylko nieudolność świętych Starego Testamentu do chwalenia Boga w otchłaniach; wszak-to rzecz pewna, że zanim Chrystus otworzył bramy niebios duszom sprawiedliwym, dusze te nie mogły się cieszyć widzeniem Boga twarzą w twarz, i że zatem śmierć dla nich była czemś szczególnie strasznem".

2-o. Inny zarzut przeciw psalmom dotyczy przekleństw, niekiedy nawet bardzo gwałtownych, jakie się trafiają w psalmach przeciw wrogom ludu bożego. Na to odpowiada Vigouroux, że ponieważ nieprzyjaciele ludu hebrajskiego byli wrogami samego Boga, przeto życzyć im kary bożej znaczyło to samo, co brać w obronę sprawę bożą. Zresztą, nienawiść, jaką psalmista okazuje, odnosi się raczej do grzechu aniżeli do grzesznika; a jeśli ona niekiedy zdaje się dotykać samego grzesznika, to trzeba pamiętać, że prawo żydowskie, którem rządzili się autorowie psalmów, nie było doskonałe; było-to dopiero prawo ścisłej sprawiedliwości, które miało być zastąpione przez doskonalsze prawo miłości. Słowem, racyonalizm nic takiego nie zarzuca, coby się sprzeciwiało natchnieniu boskiemu psalmów biblijnych; tymczasem zaś, natchnienie to jest jedyną rzeczą, jaką w przedmiocie tych psalmów Kościół św. wierzyć nam nakazuje.

(Ob. Vigouroux, Manuel bibl. t. 2, n. 559. Bossuet, Dissertatio de Psalmis, n. X i XIV).

Rodzaje psalmów, na podstawie ich tematu